Opublikowano Dodaj komentarz

5 najczęstszych problemów naszych pacjentów!

Kiedyś to było..

⏳Jeszcze 10 a może nawet 5 lat temu w momencie przytrafienie się kontuzji, borykania z nawracającym bólem pleców, głowy czy kolan szło się do jednego, oczywistego miejsca czyli przychodni lub szpitala aby odwiedzić lekarza 👩🏼‍⚕️

Normalnym było wyjście po kilku(/nasto)minutowej wizycie, z receptą na kilka leków w dłoni oraz nadzieją na szybkie wyzdrowienie czy uśmierzenie bólu w danym miejscu 🤝 

⌛️Dziś jest nieco inaczej. 

Naturalnym staje się fakt, że lekarz nie jest już ,,pierwszą deską ratunku”. Zaczynamy łączyć, że leki działają na chwilę, objawy wracają a gabinet lekarski kojarzyć się zaczyna z mało zainteresowanym nami człowiekiem wpatrzonym w monitor.

Jak leczenie wygląda obecnie?

🩺 Ile tak można? Ile trwa tego rodzaju leczenie? Długo. Tyle na pewno czekać trzeba na wizytę, w której pokładamy często złudne oczekiwania. 

📌 Jak więc jest dziś?

Zawód fizjoterapeuty i sięganie po pomoc u tego rodzaju specjalisty jest coraz powszechniejszym zjawiskiem. A przynajmniej tak mi się wydaje 😉

📌 Na czym polega główna różnica? Na innym planie leczenia!

Teraz, gdy kolokwialnie mówiąc złapiemy się na tym, że znowu ,,tam boli tu strzyka”, nasze myśli wędrują w inne zakątki🤔

😳 Przypominają się słowa syna, który naprawił kolano u jakiegoś magika, sąsiadki, która jako jedyna na osiedlu nie narzeka na ,,krzyż” lub kolegi z pracy, którego forma biegowa zaskakuje od czasu kiedy chodzi do jakiegoś super trenera!

📌 Pojawia się pytanie. Kim właściwie jest ten fizjoterapeuta i na czym polega jego magiczna moc?  

Śpieszę z wytłumaczeniem. 

fizjo – physis (w języku greckim) oznacza naturę, przyrodę, 

terapia – therapeia oznacza leczenie

❗️Nasz zawód umożliwia niespecyficzne leczenie za pomocą naturalnych metod i bodźców mających na celu przywrócenie stanu równowagi – homeostazy w organizmie pacjenta.

💁🏼‍♀️Pozwalając sobie na ponowną retrospekcję.

Gdy rozpoczynałam studia, fizjoterapia kojarzona była z działaniami uzupełniającymi farmakoterapię i leczenie operacyjne. 

Nie bez powodu osoby starsze zwracają się do nas pan/pani fizYkoterapeuta, kojarząc nas z medycyną fizykalną 🔭

❗️Tymczasem lata lecą a zakres naszych umiejętności rośnie. Nie maleje również skala odpowiedzialności i not prawnych dla naszego zawodu, co jest naturalnym dla zawodów medycznych. 

Kim jest fizjoterapeuta? 

Jaką definicję znalazłam na potrzeby tego wpisu:

,, Fizjoterapia dostarcza usług, pozwalających  poszczególnym jednostkom oraz całym populacjom na rozwój, utrzymanie oraz powrót do maksymalnej sprawności ruchowej oraz funkcjonowania przez cały okres trwania życia. (…). Funkcjonalny ruch zajmuje centralne miejsce w definicji pojęcia „bycie zdrowym”. Fizjoterapia zajmuje się oceną oraz podnoszeniem jakości życia w odniesieniu do możliwości ruchowych pacjenta/klienta, (…). Oddziaływania te mają na celu zapewnienie dobrostanu fizycznego, psychicznego, emocjonalnego oraz społecznego”[1]

No i zrobiło się poważnie 🙂

Tak też powinien być traktowany ten zawód. Odrzucając nagrzewające lampy, lasery i wirówki zacznijmy dostrzegać realny zasób naszych możliwości. 

🔻 Nie – nie stosujemy żadnej magii. 

🔺 Tak – jesteśmy wykształceni i swoją wiedzę na bieżąco pogłębiamy. 

🔻Nie – nie możemy zapisywać tabletek … na całe szczęście, bo i tak byśmy tego nie robili!

🔺Tak – istnieją inne metody leczenia niż leki typu NLPZ i ,, wieczny odpoczynek”!

🔻Nie – nie jesteśmy ostatnią deską ratunku. Naszym zadaniem jest wspomożenie organizmu do samoregulacji i zdrowienia. 

🔺Tak – warto wydać pieniądze na prywatną wizytę korzystając z usług poza osławionym NFZ. 

🔻Nie – nie dajemy gotowych recept.

🔺Tak – interesuje nas człowiek, a cyferki w monitorze uzupełniamy poza czasem poświęconym na pacjenta. .

❗️Tak – mówię z perspektywy terapeuty pracującego w prywatnym gabinecie. 

Tak – mogę sobie pozwolić na komfort czasowy. 

Nie – nie wyobrażam sobie rutynowo, automatycznie wykonywać swojej pracy. 

Nie – nie wiem czy każdy fizjo mógłby podpisać się pod moją wypowiedzią. Pewnie nie, każdy jednak powinien dążyć do osiągnięcia takich warunków.

Tak – mam ogromny szacunek do medyków i darzę ich zaufaniem, obserwuję jednak świat lekarski z punktu własnego jak i moich pacjentów, pozwalam sobie na porównania i wyciągam wnioski.

Pozdrawiam ciepło!

Iza 🙂

Dodaj komentarz